Fotografia cyfrowa – hobby, czy tylko dodatek
Wszędobylska fotografia cyfrowa otwiera przed nami szerokie możliwości. Niejeden z nas za sprawą aparatu cyfrowego odkrył w sobie duszę artysty. Dobry aparat pozwala na zminimalizowanie niedociągnięć technicznych, dając nam możliwość robienia doskonałych zdjęć amatorskich. Nie każdy jednak ma zacięcie artystyczne. Dla większości z nas aparat cyfrowy (ze względu na niski koszt robienia zdjęć) stał się dodatkiem do hobby, które uprawia od zawsze. Kiedyś robienie zdjęć reportażowych czy dokumentowanie wydarzeń lub przedmiotów ważnych dla nas było zbędną ekstrawagancją. W dobie fotografii cyfrowej robienie zdjęć podczas procesu twórczego jest świetnym dodatkiem. Nieważne czy sklejamy model, budujemy dom czy lepimy bałwana – świetnie się bawimy oglądając zdjęcia z przebiegu powstawania efektu końcowego. Tak samo w sporcie. Dążenie do wykonania trudnej ewolucji uwiecznione na zdjęciu na pewno będzie świetnie kontrastować z satysfakcją, gdy już opanujemy upragnioną umiejętność. Często robienie zdjęć wykracza poza samo fotografowanie. Niejednokrotnie robimy zdjęcie z niesamowitym zadowoleniem, mimo tego że wiemy o tym, że raczej nie będziemy oglądać tego zdjęcia w przyszłości. Zdjęcia tak łatwo dostępne mogą mieć aspekt użytkowy, który nie miałby racji bytu w czasach tradycyjnej fotografii. Czy dwadzieścia lat temu ktoś pokusiłby się o zrobienie zdjęcia misternemu splotowi warkocza, tylko po to, żeby sprawdzić, czy efekt nas satysfakcjonuje? Kto robił zdjęcia opakowań produktów spożywczych wysyłając męża po zakupy albo w celu zapamiętania godzin przyjęć wybranego specjalisty w przychodni? Aparaty cyfrowe odnalazły swoje miejsce nawet w intymnej sferze naszego życia, co było nie do pomyślenia w czasach, gdy większość z nas w celu uzyskania zdjęć musiała zanieść klisze do obcego człowieka zajmującego się zawodowo wywoływaniem fotografii. Poza względami prywatności ograniczenie w fotografii tworzyły także koszty. Typowy miłośnik ryb, kwiatów czy też gotowania miał ograniczone możliwości fotografowania swego hobby. Nie do pomyślenia było robienie tysiąca zdjęć swoim rybkom, udokumentowanie postępów jakie czyni natura z naszą pomocą w ogrodzie, czy robienie zdjęcia każdej potrawy powstałej z nowo wypróbowanego przepisu. Poza tym nawet jeśli pojawiłby się taki pasjonat, problemem mogłoby się okazać składowanie takiej ilości zdjęć, pomijając opinie naszych znajomych na temat naszego zdrowia psychicznego.
Aparaty cyfrowe w telefonach
Aparat cyfrowy w momencie wejścia do masowej produkcji był przedmiotem budzącym wiele emocji. Magiczne pudełko miało tyluż zwolenników, co przeciwników. Osoby patrzące sceptycznie na ten rodzaj zapisu obrazu mieli wiele do powiedzenia. Nie podobała im się jakość zdjęć, koszt zakupu urządzenia czy też problematyczna procedura wywołania zdjęć na papierze. Drukowanie takich zdjęć nie dawało satysfakcji, zaś przechowywanie ich w komputerze nie podobało się konserwatywnym miłośnikiem zdjęć. Sytuacja powoli zmieniała się wraz z upowszechnieniem komputerów, Internetu i malejącą ceną oraz rosnącymi możliwościami aparatów cyfrowych. Prawdziwy boom w fotografii cyfrowej nastąpił w momencie, gdy aparaty te zaczęły być standardowo montowane w telefonach komórkowych. Znów pojawiły się – dość słusznie głosy przeciwników takiej fotografii. Zdjęcia były wybitnie złej jakości, ale nie o to tu chodziło. Cała zabawa polegała na tym, że można było zrobić zdjęcie zawsze i wszędzie, nie taszcząc ze sobą aparatu fotograficznego. Zdjęcie zrobione w ten sposób można było natychmiast przesłać znajomym a to niejednokrotnie spychało kwestie jakości na dalszy plan. W dzisiejszych czasach sytuacja trochę się zmieniła. Możliwości techniczne oferowane przez dzisiejsze aparaty cyfrowe montowane w telefonach komórkowych wzrosła do tego stopnia, że zdjęcia robione nimi nie odbiegają jakością od tych robionych innymi urządzeniami. Możliwość drukowania (wywoływania) zdjęć wysokiej jakości, mimo że szeroko dostępna, to zeszła na dalszy plan. Dziś za sprawą Internetu i portali społecznościowych mamy możliwość opublikowania zdjęcia natychmiast po jego zrobieniu, tym samym nasze zdjęcie trafia do szerokiego grona odbiorców, co nie jest takie łatwe w przypadku fotografii tradycyjnej, Swoją drogą przechowywanie zdjęć w formie elektronicznej nie jest od dawna traktowana jako ekstrawagancja, gdyż po początkowej niechęci nie pozostał już nawet cień wspomnienia. Mało tego. Przechowywanie zdjęć w ten sposób jest tak powszechne, że większość z nas już dawno zarchiwizowało swoje tradycyjne zdjęcia skanując je i przerabiając na wersję cyfrową. Tak więc spierając się czy jest to słuszny trend czy też nie, musimy się pogodzić z powszechnością fotografii cyfrowej i możemy się tylko cieszyć z nowych możliwości, które się przed nami otworzyły.
Nieudane zdjęcia nieudanego zawodowca
W obecnych czasach, gdy osiągnięcia technologiczne są na wyciagnięcie ręki dla przeciętnego obywatela, pozwalamy sobie na coraz bardziej ekstrawaganckie zakupy. Okazuje się, że telewizor już nie może być średniej wielkości i nie robi na nikim wrażenia, że obraz w nim jest kolorowy. Telewizor musi być płaski, zajmować jak najmniej miejsca, najlepiej wisieć na ścianie a do tego ma mieć mnóstwo dziwnych, nieznanych wielu z nas opcji. To samo tyczy się aparatów fotograficznych. Skoro automatyczny aparat na kliszę i na dodatek z opcją zoom nie jest już modny, to kupujemy tak zwane cyfrówki, czyli aparaty robiące zdjęcia wysokiej jakości i zapisujące je w cyfrowym formacie. Oczywiście takie aparaty standardowo już mają wbudowaną opcję zoom, no chyba że mowa o aparacie fotograficznym wbudowanym w telefon komórkowy, ale to już zupełnie inna historia. Jeśli zaś chodzi o naszą pogoń za nowinkami technologicznymi, to rozwój w sferze aparatów fotograficznych zapoczątkował bardzo specyficzny trend. Okazuje się, że fotografia stała się tak popularnym tematem, że wiele osób kusi się na podjęcie go w sposób profesjonalny. Nie zważając na posiadanie jakiegokolwiek talentu pod tym względem, stwierdzają że dobry aparat oraz obeznanie w programie pozwalającym na retusz i obróbkę cyfrowej fotografii pozwolą im na stworzenie zakładu fotograficznego i uznanie tego za swój sposób na pracę zarobkową. Jako że aparat dla amatora udającego profesjonalistę musi być naprawdę dobry, to zaopatrują się w lustrzankę znanej firmy. Naturalnie aparaty cyfrowe tego typu są bardzo drogie, więc najczęściej stanowią zakup na raty. Korzystając z internetowych kursów ćwiczą cyfrową obróbkę zdjęć. I gotowe. Zaczynają reklamować się wśród znajomych, a zdjęcia z sesji towarzyskich wykorzystują następnie w swoim portfolio. Podejście takie w założeniu swoim jest słuszne, jednakże masowo rosnąca ilość tak zwanych profesjonalistów reklamujących się jako zawodowi fotograficy nie tyle ułatwia nam zdobycie świetnych zdjęć, ile narażają nas na przykrości. Wyobraźmy sobie na ten przykład naszą minę na widok nieudanych zdjęć z komunii, ślubu czy innej niepowtarzalnej uroczystości zrobione przez pseudo-profesjonalistę, któremu zaufaliśmy.
Aparaty cyfrowe kontra analogowe
Po minionych latach pełnych rozwoju technologicznego, który nieraz zadziwiał nas swoimi osiągnięciami nadchodzi czas, gdy zastanawiamy się nad jego zaletami. Są sprzęty, które bardzo ułatwiają nam życie. Powstały też takie, które odbierają ludziom możliwość pracy, gdyż same wykonują zajęcia, które wcześniej były domeną ludzi. Są i takie wynalazki dwudziestego pierwszego wieku, które użytkowane są przez ogół, a jednak wciąż znajdują się osobniki wśród społeczeństwa, które wolą użytkować poprzednie wersje zdobyczy technologicznych. Takim przykładem są aparaty fotograficzne. Dziś swój boom przeżywają aparaty robiące zdjęcia cyfrowe – bez potrzeby zakupu kliszy fotograficznej, pokazujące obraz od razu, dające możliwość oglądania fotografii na monitorze komputera bez wymogu wywoływania ich na papierze. W dobie, gdy aparaty cyfrowe są również stałym elementem wyposażenia telefonów komórkowych, trudno jest spotkać osobę, która nie korzystałaby kiedykolwiek w swoim życiu z tego typu aparatu. Jednakże wśród pasjonatów fotografii wciąż spotkać możemy osoby doceniające zalety minionej epoki aparatów analogowych zwanych kliszowymi. Najczęściej są to osoby potrafiące wydobyć prawdziwe piękno fotografowanego ujęcia i to bez potrzeby obróbki zdjęcia w programie obsługującym sztuczne poprawianie obrazu. Tak naprawdę to te właśnie osoby można nazwać prawdziwymi pasjonatami, dla których fotografowanie jest odbiciem ich talentu. Nie pstrykają one zdjęć jak popadnie, znają się na grze świateł, cieni i właściwego umiejscowienia fotografa i aparatu tak, by zdjęcie oddało więcej piękna niż przedstawia to sytuacja. W ten właśnie sposób samoistnie tworzy się podział na fotografów i artystów. Typowa osoba obsługująca aparat cyfrowy, by zrobić dobre zdjęcie posługuje się klasycznym schematem: pstryka ile wlezie i na koniec z kilkunastu setek zdjęć wybiera jedno, w jego mniemaniu najładniejsze. Prawdziwy fotograf-artysta używający aparatu analogowego widzi zdjęcie na długo przedtem zanim je jeszcze zrobi i tylko czeka na okazję, aby je uwiecznić. Nie dyskryminujmy jednak cyfrowych aparatów, gdyż gdyby nie one większość z nas nie miałaby możliwości zrobienia dobrego zdjęcia bez marnowania wielu klisz.
Fotografia i przekaz

Fotografia jest takim środkiem wyrazu artystycznego lub przekazu dokumentalnego, który można upowszechniać i publikować na różne sposoby. Najpopularniejszym z nich jest rodzinny album ze zdjęciami, które oglądają kolejne pokolenia. Obecnie formę albumu mogą pełnić nośniki cyfrowe – dyski, płyty, pendrive. Artyści fotograficy udostępniają swoje dokonania na autorskich lub zbiorowych wystawach: w galeriach, muzeach i innych przestrzeniach publicznych. Wystawa fotograficzna może zaistnieć równie dobrze na ulicy, w galerii handlowej, a nawet we wnętrzach takich gmachów jak sejm. Po zakończeniu wystawy pokazywane na niej zdjęcia bywają publikowane w postaci albumów poświęconych jednej lub kilkuekspozycjom. Mogą być również albumy retrospektywne obejmujące cały dorobek artysty. Bardzo popularnym środkiem rozpowszechniania dzieł fotograficznych są kalendarze, których wydawcami i sponsorami mogą być różne podmioty. Bardzo dużo ciekawych i pięknych zdjęć przetrwało dzięki temu, że opublikowane zostały w formie pocztówek i mimo zawirowań historycznych, jakaś część nakładu się zachowała. Oczywiście osobną kategorię stanowią fotografie prasowe , wykonywane właśnie w celu umieszczenia ich w jakimś periodyku, ale w tym przypadku są one tylko uzupełnieniem wydawnictwa, a nie ich głównym bohaterem. Zdjęcia mogą stać się również bohaterami filmów dokumentalnych, w których występują w roli świadków minionych zdarzeń.
Celebryci i fotoshop

Fotografia cyfrowa ma to do siebie, że nie do końca jest wiarygodna. Wykonane aparatem cyfrowym zdjęcie można później poddać obróbce, polegającej nie tylko na wykadrowaniu i przycięciu. Bardzo już popularne programy komputerowe służące do pracy przy fotografiach dają możliwość wprowadzenia daleko idących zmian w pierwotnym obrazie i to w taki sposób, że trudno odróżnić prawdę od fałszu. Na możliwości tych programów od razu zwrócili uwagę specjaliści od reklamy i propagandy. Pojawiające się na plakatach reklamowych wizerunki znanych postaci, jawią się jako istoty bez skazy, przedstawiciele piękna ponadczasowego i absolutnego. Zabieg taki ma uwiarygodnić na przykład skuteczność kosmetyków lub suplementów diety, w tym głównie tych które pomagają zniwelować niedoskonałości cery, figury, działają odmładzająco. Idealizowanie fotograficznych wizerunków stosowane jest również w kampaniach wyborczych. Charakterystyczne jest to, że im bogatsza partia i mocniejszy kandydat, tym większy billboard zachęca do głosowania na niego, a sam bohater wyjątkowo pięknieje na czas przedwyborczy. Złośliwcy mówią, że „spece” od reklamy i propagandy tak się zapamiętali w odmładzaniu wizerunków swoich zleceniodawców, że ci ostatni wyglądają młodziej niż ich własne dzieci i że opracowane komputerowo zdjęcia mogliby raczej umieścić pomiędzy pamiątkami z pierwszej komunii niż materiałami partyjnymi.
Szaleństwo fotograficzne i sprzętowe

Jeśli mówi się turystach ogarniętych manią fotografowania, na pierwszą myśl przychodzą wycieczki Japończyków, bezustannie i na każdym kroku fotografujących dosłownie wszystko. Jednak przypadłość ta dotyka nie tylko przedstawicieli tego sympatycznego narodu, ale również naszych rodaków. Katalizatorem wyzwalającym manię fotografowania może być zarówno wzrastająca możliwość odbywania zagranicznych podróży, jak i coraz większa oferta sprzętu fotograficznego. Profesjonaliści kompletują sprzęt pod kątem jego przydatności, natomiast fotomaniacy kierują się zasadą kolekcjonerską – zdobywają wszystko, czego jeszcze w kolekcji nie mają. W domu zaczynają się pojawiać kolejne aparaty fotograficzne, coraz większe, droższe i z lepszymi parametrami. Nic nie szkodzi, że części ich możliwości właściciel nigdy nie wykorzysta, ważne, że je ma. Potężny, okazały, świadczący o profesjonalizmie aparat dodaje właścicielowi powagi i prestiżu a to wystarczy, aby z poświęceniem sprzęt taki dźwigać. Oprzyrządowanie fotomaniaka nie kończy się jednak na samym aparacie. Potrzebne są przecież wymienne obiektywy – im potężniejsze, tym lepiej. Na wycieczkę osobnik taki zabiera więc nie tylko swój super-aparat, ale również dodatkową (i bardzo ciężką) torbę z akcesoriami, w tym głównie obiektywami. Na ramię dodatkowo można zarzucić statyw.
Błysk i światło

Dla amatorów fotografowania w trudnych warunkach, gdzie brak naturalnego światła, albo jest ono niewystarczające, zbawiennym wynalazkiem jest lampa błyskowa. Doświetla ona błonę światłoczułą albo matrycę, emitując odpowiednią ilość światła w trybie natychmiastowym. Lamp błyskowych, których światło pochodziło z jednorazowych żarówek i spalającej się magnezji, używali dawni fotografowie robiąc na przykład zbiorowe lub inne portrety w warunkach, w których musiałoby być konieczne bardzo długie naświetlanie tradycyjną lampą. Zdjęcia takie w sposób nieunikniony byłyby poruszone, lampa błyskowa pozwalała „zdjąć” obraz błyskawicznie. Później skonstruowane lampy błyskowe nie wymagały zmieniania żarówek i tak zwane flesze stały się ulubionym sprzętem fotoreporterów i paparazzich. Lampy błyskowe dobrze sprawdzają się przy robieniu szybkich, reporterskich zdjęć, których zadaniem jest uwiecznić dany moment, tę właśnie sekundę. Kiedy jednak chodzi o fotografię opowiadającą, będącą studium modela (czymkolwiek lub kimkolwiek on byłby), zdecydowanie lepiej robić zdjęcia w świetle dziennym lub specjalnie na tę okazję zaaranżowanym. Dzięki dłuższemu naświetlaniu i wykorzystaniu światła rozproszonego można uchwycić i uwiecznić więcej szczegółów, a uzyskany rysunek obiektu jest bardziej miękki, subtelny i prawdziwy.
Czerń i biel czy kolor

W popularnym, amatorskim fotografowaniu robienie czarno-białych zdjęć właściwie już się nie zdarza. Prawie wszyscy amatorzy rodzinnej i wakacyjnej fotografii używają aparatów cyfrowych, a kopie, jeśli wykonywane na papierze, również są kolorowe. Jednak wśród profesjonalistów pozostają nadal zwolennicy fotografii czarno-białej, analogowej. Swoje przekonania tłumaczą tym, że kolor zdjęć zawsze jest trochę przekłamany i sztuczny, natomiast cała gama szarości, którą można uzyskać za pomocą odpowiednio naświetlonego negatywu i czarno-białej odbitki daje możliwość przekazania klimatu i prawdy o przedmiocie fotografii. Są również zwolennicy zdjęć wzorowanych na najstarszych fotogramach, czyli opracowywanych w sepii. Technika monochromatyczna pozwala na pokazanie głębi, trójwymiarowości i miękkiego rysunku. Nie jest to oczywiście proste, wymaga doświadczenia w umiejętnym oświetleniu, doborze błony o odpowiedniej czułości i dostosowanych do niej wszystkich parametrów procesu fotografowania. Podstawą jest dobrze zrobiony negatyw, jednak jakieś pole manewru pozostaje jeszcze podczas czynności wykonywania odbitek – oczywiście własnoręcznego. Znaczenie ma dobór papieru światłoczułego, czasu naświetlania i wyboru odpowiednich odczynników. Poza tym negatywy czarno-białe są bardzo trwałe, zarówno te najstarsze, szklane, jak i późniejsze, celuloidowe.
Komponowanie i kadrowanie

Fotografia, którą wykonuje się zamiarem publikowania, powinna zachować pewne standardy poprawności. Bardzo ważne jest zakomponowanie kadru. Podobnie jak w przypadku pracy malarskiej czy rysunkowej, kompozycja jest jednym z podstawowych elementów wpływających na odbiór pracy. Wyróżnić można kilka rodzajów kompozycji i każdy z nich posiada taką samą wartość pod warunkiem, że wykorzystany jest świadomie i umiejętnie. Kompozycja może być rytmiczna i polega na powtarzalności identycznych lub podobnych elementów. Może być też symetryczna, wówczas podkreślona jest równowaga optyczna pomiędzy prawą i lewą stroną obrazu, które rozdziela domyślna oś symetrii. Istnieją również przeciwstawne kategorie kompozycji statycznej i dynamicznej. W tej pierwszej elementy uporządkowane są na zasadzie układów równoległych i prostopadłych, a w drugiej – oparte na diagonalach. Jeszcze inny rodzaj kompozycji, to układ z dominantą, w którym jeden z elementów jest zdecydowanie wyróżniony – kolorem, wielkością, kształtem lub umiejscowieniem. Kompozycja zamknięta polega na tym, że wszystkie jej elementy mieszczą się w całości w kadrze, a otwarta sugeruje dalszy ciąg obrazu poza kadrem. Opracowując jakiś temat fotograficzny warto się zastanowić, który rodzaj kompozycji podkreśli jego istotę i w najlepszy sposób go zaprezentuje.